Ostatnim przeciwnikiem AGO GAMING w fazie grupowej kwalifikacji do WCA 2017 w Chinach była Vega Squadron. Mecz ten decydował o tym, kto zajmie pierwsze miejsce i zapewni sobie miejsce w ostatniej fazie turnieju.
AGO Gaming 16:4
Vega Squadron
mapa: de_train
Pierwszą mapą jaką rozgrywali gracze był Train – wybrany przez zawodników z Rosji.
Polacy bardzo dobrze rozpoczęli ten pojedynek. Wygrywając rundę nożową zapewnili sobie prawo wyboru stron, a wybór ten padł na CT.
Rosjanie spokojnie rozpoczęli rundę pistoletową, lecz od początku rundy skupili się na bombsite B. Mimo, że to Gruby i TOAO zdobyli dwa pierwsze fragi w tej rundzie to zawodnikom Vegi udało się podłożyć bombę i wyeliminować dwóch polaków. To jednak było za mało i mimo, że jeden z Rosjan wciąż był przy życiu to bombę w smoke’u rozbroił TOAO zapewniając swojej drużynie pierwszy punkt w meczu. Runda ekonomiczna ze strony Vegi przeszła bez echa. Próbowali szybko zająć mniejszy bombsite, lecz tam na posterunku był Gruby oraz TOAO i to właśnie oni podzielili się fragami, kończąc rundę w kilka sekund. Pierwsza runda full ze strony rosyjskiej drużyny rozpoczęła się nietypowo, mianowicie zabójstwo otwierające zostało zdobyte przez Furlana poprzez spalenie mir’a. Sytuacja się wyrównała, jednak w konsekwencji hutji został w clutch’u 1vs2 przeciwko Grubemu i TOAO a ten drugi wykończył przeciwnika dając już trzypunktowe prowadzenie swojej drużynie.
Vega na przełamanie czekała aż do 9 rundy. Mimo świetnego początku Polaków i wyelimiowania dwóch przeciwników bez straty AGO oddało inicjatywę i z sytuacji 5vs3 zrobiło się 1vs3 co skutkowało wynikiem 8:1. Dwie kolejne rundy przebiegły pod dyktando Rosjan. Udane wejścia i wykorzystane fejki Vegi zapewniły im wynik 8:3. Tymi trzema rundami rosyjscy gracze musieli sie zadowolić. Nawet jeśli mieli dogodne sytuacje do poprawienia wyniku po stronie atakującej to świetne zagrania phr’a oraz nieziemska dyspozycja strzelecka Grubego na tej mapie nie pozwoliły naszym wschodnim sąsiadom na więcej.
Druga runda pistoletowa rozpoczęła się zdecydowanie lepiej dla graczy Vega Squadron. Trzema głowami z USP popisał się hutji, lecz na nic się to nie zdało i w efekcie z sytuacji 3vs5 dla Rosjan zrobiło się 1vs2 dla AGO a chopper nie dał rady w clutch’u przeciwko dwóm Polakom. Gruby w rundzie pistoletowej zdobył cztery zabójstwa.
Polacy świetny wynik utrzymali do końca Train’a gubiąc przy tym tylko jeden punkt. Wynik końcowy pierwszej mapy to 16:4 dla AGO.
AGO Gaming 10:16
Vega Squadron
mapo: de_inferno
Polacy wybrali Inferno, na którym również wygrali rundę nożową. Podobnie jak na Train’ie – AGO po trzech fragach Grubego i dwóch Snatchie’go zatrzymało natarcie Rosjan domkiem w rundzie pistoletowej co w efekcie dało pierwszy punkt na Inferno. Kolejna potyczka jednak tak kolorowo dla Polaków się nie skończyła. Zaskoczeni wyjściem z dywanów na force, Polacy nie zdołali zabić ani jednego przeciwnika a bombsite został bez trudu opanowany przez graczy z Rosji. Oko za oko – to powiedzenie w zupełności odzwierciedla to co działo się na serwerze przez dwie kolejne rundy. Najpierw to AGO, w dużej mierze dzięki Grubemu wygrało force, w kolejnej rundzie jednak oddali inicjatywę. Przyszedł czas na rundę ekonomiczną w wykonaniu Polaków. To jednak nie przeszkodziło Grubemu zdobyć trzech fragów i przy pomocy kolegów z drużyny udało się dopisać rundę numer trzy na konto AGO. Kolejna potyczka również wpadła na konto polskiej ekipy. Mimo że jR, dzielnie walczył pod koniec rundy, to w starciu 1vs1 przeciwko phr’owi nie miał szans, co dało czwarta rundę dla AGO.
To niestety było ostatnie oczko zdobyte przez Polaków po stronie CT. Rosjanie skrupulatnie wykorzystywali błędy AGO, co mogło dziwić po wczorajszej wygranej tej ekipy przeciwko VP. Przełamanie mogło nadejść w trzynastej rundzie, gdzie Polacy zdołali wyeliminować czterech oponentów przy użyciu jedynie CZ-ek, jednak chopper w tej rundzie popisał się czterema zabójstwami i dał kolejną rundę dla swojej drużyny. W ostatniej rundzie pierwszej połowy TOAO niestety musiał uznać wyższość mir’a w sytuacji 1vs1, co skutkowało wynikiem 11:4 dla Vegi po pierwszej połowie.
Druga pistoletówka na Inferno nie zakończyła sie optymistycznie dla Polaków. Mimo, że potrafili się podnieść po stracie trzech graczy na początku rundy, to nie spodziewani się ukrytego na trójkach trzeciego gracza Vegi broniącego BS’a B, który sprytnie wykorzystał nieuwagę polskich graczy, a ci musieli przełknąć gorycz porażki w tej rundzie.
Runda force w wykonaniu Polaków wyglądała zdecydowanie lepiej niż pistol. Zaskoczyli przeciwników wejściem od „zioła” i „lorda” zajmując bombsite A bez straty żadnego zawodnika. Dwie rundy później TOAO popisał się wygraną w sytuacji 1vs4 co dało jeszcze nadzieje polskim kibicom na pozytywny wynik na drugiej mapie. Tak się jednak nie stało. Rosjanie pomimo kilku słabszych chwil do końca kontrolowali wynik. Polacy pod koniec Inferno grali jakby chcieli jak najszybciej skończyć tę mapę. Tak też się stało. Wynik na Inferno to 16:10 z korzyścią dla Rosjan.
AGO Gaming 16:10
Vega Squadron
mapa: de_cache
Mapą, która decydowała o wyjściu do play-offów kwalifikacji do WCA był Cache.
Tym razem to Rosjanie wygrali rundę nożową i zdecydowali się rozpocząć mecz po stronie CT. To jednak nie przeszkodziło Grubemu i spółce na zdominowanie rywala po stronie TT. Co prawda Vega wygrała rundę pistoletową, ale dzięki zabójstwu nożem przez Grubego Polacy w kolejnej rundzie mogli się pokusić o zagranie rundy force mimo podłożonej bomby. Wykorzystali to bezsprzecznie wygrywając rundę wejściem na bombsite B. Ten sam bombsite stał się obiektem skupienia Polaków w kolejnych rundach. Skrupulatnie wykorzystywali problemy finansowe rywali i bez trudu zajmowali mniejszy bombsite. Vega nawiązała kontakt dopiero w ósmej rundzie. Rosjanie zmienili ustawienie na B co dało oczekiwany efekt, a szybkie zabójstwa od jR’a i hutji’ego zaowocowały zdobyciem dwóch kolejnych rund przez Vegę. Pomimo lekkiej zadyszki Polakom udało się uzyskać świetny rezultat a mianowicie 11:4!
Runda pistoletowa po zmianie stron to popis mir’a. Rosjanin zdobył cztery ważne fragi, wszystkie przez strzał w głowę. Gruby próbował jeszcze walczyć zabijając dwóch oponentów w sytuacji 1vs3 ale niestety ostatni przeciwnik był bezlitosny.
Dwie kolejne rundy to eko Polaków. Tak jak w pierwszej z nich za wiele nie udało się ugrać tak w drugiej AGO zdołało zabić czterech przeciwników przy użyciu samych pistoletów. Na nieszczęście AGO, jR zachował zimną krew i zakończył rundę zabiciem ostatniego Polaka.
Pierwszy full w wykonaniu polskiej drużyny był zupełnie nieudany. Szybko straciliśmy graczy broniących bombsite B co otworzyło drogę Vegi do podłożenia bomby i zdobycia dziewiątej rundy.
Co nie wyszło na full’u wyszło na eko. Polacy sprytnie zastawili pułapkę na zawodnika w drzwiach co zaowocowało zdobyciem broni a pogubieni Rosjanie musieli uznać wyższość polskiej drużyny w tej rundzie. Kolejne rundy wygrane przez AGO to przede wszystkim zasługa snajpera polskiej ekipy. Snatchie wyciągał bardzo ważne fragi, czasem nawet będąc bez kevlara co z pewnością budzi respekt. Polacy potknęli się już tylko raz. W dwudziestej czwartej rundzie Vega zdołała opanować BS A mając w ekwipunku jedynie Tec’i. To jednak nie przeszkodziło Grubemu i spółce na dowiezienie korzystnego wyniku. 16:10 na Cache a 2:1 w całym meczu daje Polakom awans do fazy playoff, z której na turniej do Chin awansuje aż trzy zespoły. Brawo!